Ta groteskowa i tryskająca językową energią powieść łączy w sobie metaliteracką zabawę i satyrę – na Afrykę, z jej kompleksami wynikającymi z kolonialnej historii, ale przede wszystkim na świat zachodni, fałszywy, próżny i traktujący innych protekcjonalnie. Mabanckou wysadza w powietrze zasady interpunkcji i kulturowe klisze, głosząc przy tym wielką pochwałę literatury jako przestrzeni wolności i zrozumienia.
Czy dla pisarki istnieją jakieś tabu? – zastanawia się Agneta Pleijel w ostatniej części swojej autofikcjonalnej trylogii i podejmuje kolejną odważną próbę zmierzenia się z pamięcią o historii swojego życia.