O czasie i wodzie
Opis
Rozpisana na wiele głosów książka, która łączy esej z reportażem, osobistą historię ze staroislandzką literaturą, hinduską mitologią oraz refleksjami na temat postępującej katastrofy klimatycznej. Czas to przeszłość, ale i przyszłość, w której będziemy żyli w pamięci naszych dzieci i wnuków. Woda – topniejące islandzkie i himalajskie lodowce, coraz bardziej zakwaszone oceany. Chcąc zmienić sposób, w jaki myślimy o naszej relacji z naturą, autor proponuje nowy język, taki, który przemówi wreszcie do naszej wyobraźni i uczuć. Wciąga nas więc w czułą, intymną opowieść – pisze o swojej babci, pionierce turystyki lodowcowej, która w 1947 roku z samolotu obserwowała erupcję wulkanu Hekla, o dziadku, który operował wynalazcę bomby jądrowej, o wuju, który uratował od wyginięcia pewien gatunek krokodyli, i o swojej córce, która – jeśli dożyje wieku prababci – będzie mogła znać ludzi żyjących łącznie w ciągu 260 lat. Cytuje islandzkich poetów, rozmawia z bliskimi, ale też z biologami, klimatologami i z Dalajlamą. Zastanawia się nad korelacją staroislandzkiego mitu o Auðhumli, krowie ze szronu dającej początek wszelkiemu stworzeniu, z kultem świętych krów u podnóży Himalajów. Z morza tych niezwykłych opowieści wyłania się obraz pięknego, ginącego na naszych oczach świata – świata, który wciąż jeszcze możemy ocalić.
O autorze
Fragment
Spis treści
Recenzje
Niezwykle przejrzysty, piękny literacko, momentami poetycki esej, od którego trudno się oderwać.
Wojciech Szot, FB: Zdaniem Szota
O czasie i wodzie to piękna książka – jak to się mówi. Naprawdę piękna, bez ironii.
Kinga Dunin, „Krytyka Polityczna”
Potrzebujemy opowieści oczyszczających wyobraźnię ze smogu, metafor, które zbudują tamę dla wzbierających oceanów, porównań poprawiających retencję naszej świadomości.
Michał Sowiński, „Tygodnik Powszechny”
To nie jest kolejna opowieść o tym, że topnieją nam lodowce, podnosi się temperatura powietrza i że wszyscy niebawem zginiemy.
Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”